Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna
Autor Wiadomość
<   SZEPTANINA / literatura   ~   Paulo Coelho
Babydoll
PostWysłany: Śro 17:20, 06 Sty 2010 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Znacie chyba, nie? Pewnie każda z Was coś tam czytała. No więc, jeżeli któraś z Was lubi tego pisarza, to czy może mi łaskawie wytłumaczyć, na czym polega fenomen jego dzieł?

Bo mnie na przykład jego książki strasznie drażnią. Dialogi są jakimś koszmarem - są pełne patosu i brzmią jak wymienianie się przez bohaterów wyuczonymi, pustymi ogólnikami mającymi sprawiać wrażenie 'mądrych'. Tylko że poza fajnym, 'głębokim' wydźwiękiem nadającym się do zanotowania na pierwszej stronie pamiętnika, nic innego ze sobą nie przynoszą. Albo przynajmniej mnie nie poruszają, nie zadziwiają, właściwie to nie wywołują żadnych emocji, co jest chyba najgorsze. No, może wywołują uśmieszek, nic więcej.

Przepraszam, ale troszkę te jego wynurzenia są dla mnie trywialne. W zasadzie lubię naiwność, ale nie w takim wydaniu.

Dziś z rana przeczytałam książkę "Weronika Postanawia Umrzeć". Kiedyś już ją zaczęłam ale tak mnie poirytowała, że przerwałam czytanie, co w sumie rzadko mi się zdarza. Dziś z niewiadomego powodu postanowiłam dać jej druga szansę. Przeczytałam całą, ale przeleciałam przez nią bez żadnych uczuć, bez żadnego zadumania, bez niczego. Zupełnie inaczej, niż na przykład z Poe, który fascynuje, z Cave'em, którzy przeraża do szpiku kości, czy z takim Mickiewiczem, który wzbudza podziw. A tu? Nie wiem, czym niby się tak zachwycać? Poza tym, za łatwo mi się to czytało. Tak, to głupio brzmi, ale takie miałam odczucie.

Zbijecie czy przyznacie mi rację? Razz

[to nie jest post nienawiści, to jest post wyrażający tylko moje zdanie - które równie dobrze mogłoby być pozytywne - i zachęcający do dyskusji].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
PostWysłany: Czw 11:45, 07 Sty 2010 
sonic nurse

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sex Shop


Ja przyznaję rację całkowitą.

Mnie też drażni.
Wszystkie jego książki są właściwie o tym samym, nawet niektóre zdania są IDENTYCZNE.
Wszystko się zawsze dobrze kończy... Napisałby książkę o nieszczęśliwej dziewczynie, która naprawdę popełnia samobójstwo, ale nie, bo to by się przecież nie sprzedało. Bo on przecież pisze po to, żeby się sprzedało.
Obłudnik, niech se wsadzi te swoje filozofie tam gdzie ich miejsce. Trzeba być naprawdę baaaardzo niewymagającym, żeby to się mogło podobać.

Tak w ogóle, Grant i Coelho to moi ulubieńcy, znak rozpoznawczy wszytkich idiotek. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Czw 15:18, 07 Sty 2010 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Czytałam "Weronika postanawia umrzeć " , "Pielgrzym", "Weronika postanawia umrzeć" i "Jedenaście minut". Wszystko za sprawą moich koleżanek, które właśnie gościa uwielbiają... no więc chciałam zobaczyć co w nim takiego super xD. Najlepsza jego książka, jeśli miałabym wybrać to "Jedenaście minut". Ale generalnie albo jestem na jego książki za głupia, albo za mądra ...

A tak pozatym to miło widzieć, że Was to też nie kręci, naprawdę ! Bo wokół mnie wszyscy go uwielbiają ... Oo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Czw 15:58, 07 Sty 2010 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


Cytat:
Tak w ogóle, Grant i Coelho to moi ulubieńcy, znak rozpoznawczy wszytkich idiotek. Smile


Właśnie mnie obraziłaś, Migotko, ale to dobry moment, abym powiedziała to, co zawsze mi się nasuwało, gdy czytałam Twoje obelgi w rodzaju ,,idiotka" - mnie się to słowo rymuje z innym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V
PostWysłany: Czw 16:01, 07 Sty 2010 
vvitchy

Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń


Wracając do tematu - ludzie lubią Coelho, bo wprowadza ich w świat wartości, które gdzieś tam zagubiły się po drodze, pisze ładnie, zgrabnie i w ogóle. Niemniej jednak ja też nie przepadam za nim. Wszystkie cechy o których wyżej mowa można zastąpić jedną - grafomaństwem.
Najważniejsze, że zawsze mogą nabrać dystansu do tego, co ich fascynuje - teorię spiskową uznać za zwykły kryminał, a radosną pisaninę o sensie życia - za nudną, jakkolwiek podejrzaną, grafomańską właśnie.


Ostatnio zmieniony przez V dnia Pią 9:57, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Czw 23:22, 07 Sty 2010 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Grafomania i to w złym stylu, powiedziałabym - grafomania uboga. Szczególnie drażnił mnie strasznie ubogi język, taki właśnie jakby stworzony specjalnie na potrzeby tych mniej rozgarniętych gimnazjalistek Wink No może przesadzam, ale wiecie o co cho. I, jasne, pisze ładnie. Tak ładnie, że aż się rzygać chce.

To oczywiście tylko moje odczucia i preferencje - wolę literatuę, że tak to nazwę, bardziej mroczną, posępną, walącą po twarzy. Nie mam niczego do osób, którym książki Coelho się podobają i nie uważam, że są, nie wiem, jakimiś podludźmi. Fakt faktem, i czasem trzeba to powiedzieć - no nie jest to literatura najwyższych lotów. Ale nie każdy musi literaturę najwyższych lotów lubić, tak? Ktoś może być superzajebiścieinteligentny i lubić Coelho za tę prostotę (żeby nie powiedzieć łopatologię... okokok sorry!) właśnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Pią 19:33, 08 Sty 2010 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


Specjalnie tu nie wchodziłam, aby się nie kłócić, bo nienawidzę Coelho. Nie rozumiem jego fenomenu. Widzę, ze wy też i jewstem zadowolona
Powrót do góry
Zobacz profil autora
burlleska
PostWysłany: Czw 18:33, 29 Lip 2010 
lotta love

Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: cbgb


o, fajnie że tu zajrzałam, bo chciałam zakładać temat o nim, ale widzę, że już jest

ogólnie to podzielam wasze zdanie. wiecie co - dzisiaj miałam styczność z "nad brzegiem rzeki piedry SIADŁAM i PŁAKAŁAM". i tak czytałam, czytałam... i doszłam do wniosku, że ludzie którzy czerpią z tych książek wiedzę, siłę, naukę, inspirację, mądrość życiową to muszą podchodzić do życia bardzo powierzchownie, skoro ich takie rzeczy zachwycają. dla mnie to, co on pisze było tak oczywiste i dawno przeze mnie przerobione... no tylko po prostu ułożone w ładne, mądro brzmiące sentencję i te właśnie pompatyczne... niestety, ale dla mnie najbardziej sztuczne i oszukane, dialogi, te rozmowy między zakochanymi itd. itp. ta książka była o wszystkim i o niczym.

kiedyś czytałam pielgrzyma, dobra, miałam hm... 13? 14 lat? no dobra, to jeszcze jakieś tam to wrażenie robiło, chociaż szału nie miałam. bo jakoś mniej byłam bogata w przemyślenia i doświadczenia i wtedy sobie "ojojoj zanotuję to, takie ładne i prawdziwe". a teraz to zwykły bullshit.
nie raz przeglądałam jego książki w empiku, bo oczywiście na mój dosyć mały empik, cały rządek na półce to właśnie coelho i tak czytałam to i czytałam... i naprawdę nie wiem czym się zachwycać.
i to racja, że to pewnien wyznacznik, bo której osoby nie znam, która ceni i przeżywa jego książki to nie jest to mi nikt imponujący.

dla mnie jego książki to jeden poziom co "potęga podświadomości" murphy'ego i te wszystkie "sekrety" i "klucze do sekretu". słyszałyście kiedyś o tych książkach?


Ostatnio zmieniony przez burlleska dnia Czw 18:33, 29 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Czw 18:41, 29 Lip 2010 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


popieram, bardzo ładnie to ujęłaś, mam b.podobne odczucia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
PostWysłany: Sob 8:34, 24 Wrz 2011 
sonic nurse

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sex Shop


V napisał:

Właśnie mnie obraziłaś, Migotko, ale to dobry moment, abym powiedziała to, co zawsze mi się nasuwało, gdy czytałam Twoje obelgi w rodzaju ,,idiotka" - mnie się to słowo rymuje z innym.


Uderz w stół a nożyce się odezwą V.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opluwana
PostWysłany: Sob 8:35, 24 Wrz 2011 
lady lie

Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Berlin


Nienawidzę Coelho ponieważ wciska ludziom BANAŁY. Pisze rzeczy, które ludzie chcą przeczytać dlatego się cieszy taką popularnością! Wszystkie dobrze wiemy, że nie ma czegoś takiego jak 11 minut, tyle świnie szczytują albo krowy (gdzieś czytałam, że mają właśnie taki długi orgazm), ale wiadomo, że każda chciałaby coś takiego przeżyć dlatego każda z nas pewnie zna tę książkę. Niby Coelho przedstawia pozytywne wartości, ale robi to w taki sposób... to wszystko jest tak powierzchowne i przeliczone na zysk, że trudno tu mówić o jakichś prawdziwych wartościach. Owszem "Alchemik" zrobił na mnie wrażenie, nie powiem, ale kiedy zauważyłam, że on ciągle katuje schematy z tej ksiązki to [AUTOCENZURA]!!!!!! On nie jest prawdziwym pisarzem!!!!!! Prawdziwy pisarz poszukuje nowych form wyrazu, jakichś orginalnych fabuł, czyż nie? Pisarstwo Coelho nie wzbudza mojego najmniejszego szacunku, ten człowiek pisze ku pokrzepieniu serc, dla prostych gospodyń domowych. I dla idiotek. Amen.

Znowu jakaś nowa jego książka wyszła, ale nawet nie jestem ciekawa kolejnych wspaniałych zdań typu: "Nie miała nic a dostała wszystko". Dziękuję, mnie to irytuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
PostWysłany: Sob 8:37, 24 Wrz 2011 
sonic nurse

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sex Shop


Należy dodać, że te zdania nie sprawdzają się w rzeczywistości. Jeżeli kochasz nie znaczy że ktoś pokocha ciebie. Nie masz nic, nie znaczy, że dostaniesz wszystko. Nie ma takich dziwek jak Maria ani takich historii. U niego wszystko jest jak w bajce. Wkurza mnie to. To nie jest życie a te platynowe sentencje g*wno się sprawdzają.

Moje ulubione cytaty z "Jedenastu minut": Smile

"kocham cię, bo cały wszechwświat sprzyjał mi w tym bym mógł cię poznać"

"bo w oczach tkwi siła duszy"

LOL.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opluwana
PostWysłany: Sob 8:38, 24 Wrz 2011 
lady lie

Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Berlin


Taką książkę z happy endem w stylu Coelho to ja mogłabym w tydzień wymyślić i napisać. Nawet lepszą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
PostWysłany: Sob 8:39, 24 Wrz 2011 
sonic nurse

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1406
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sex Shop


Kurw@, nienawidze hepi endów!!

Uwielbiam ryczeć na koniec. Może jestem sadystką, ale dużo bardziej mi się podobają takie historie, gdzie bohater na koniec umiera albo odchodzi, takie książki mnie wiecej nauczyły o życiu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonic
PostWysłany: Pią 21:36, 28 Gru 2012 


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław


Miałam tylko raz książkę autorstwa pana Coelho w ręku. Jeśli dobrze pamiętam, było to "Weronika postanawia umrzeć" i w wielkim bólu dotrwałam do połowy książki. Podejrzewam, że mój marny umysł nie mógł udźwignąć natłoku tych życiowych przemyśleń.

W każdym razie, nie przepadam i raczej nie sięgnę już po żadną z jego książek. Na pewno jest masa ludzi, którym jego twórczość się podoba i nie mam nic przeciwko temu, ale ja po prostu nie lubię takich pitu pitu mądrości.

Btw. best cytat ever
Cytat:
"To, co nazywamy życiem, jest jak pociąg z wieloma wagonami. Czasem wsiadamy do jednego wagonu, kiedy indziej do zupełnie innego. Czasami przechodzimy z tego samego wagonu do drugiego zwłaszcza, gdy marzymy albo pozwalamy się porwać niezwykłym wypadkom".

W takim razie, moje życie wygląda jak nasz skład pociągów PKP Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna  ~  SZEPTANINA / literatura

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach