Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna
Autor Wiadomość
<   SZEPTANINA / literatura   ~   Auto(biografie), pamiętniki, wspomnienia, wywiady, listy...
Babydoll
PostWysłany: Pon 18:16, 08 Kwi 2013 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Laseczki, jakie ciekawe lektury muzyczne/filmowe/etc. macie za sobą? Jakie polecacie, na jakich się zawiodłyście? Jakie lektury stoją na Waszych półkach?

Jeżeli o mnie chodzi, uwielbiam tego typu literaturę! Moja mała kolekcja:

- Courtney Love - Dirty Blonde Very Happy
- Marilyn Manson, Neil Strauss - Trudna droga z piekła
- Ian Johnston - Nick Cave
- Ozzy Osbourne - Ja, Ozzy
- Paul Trynka - Iggy Pop. Upadki, wzloty i odloty legendarnego punkowca
- Richard Carman - Robert Smith. The Cure - właśnie wyszła
- Kurt Cobain - Dzienniki
- Michael Azerrad - Bądź Jaki Bądź
- Patti Smith - Poniedziałkowe dzieci
- Bartek Koziczyński - Tool. Parabola
- Andrew J. Pinnell - Heartland - The Sisters of Mercy

- Emma Tennant - Sylvia (Plath)
- Virginia Woolf - Chwile wolności. Dziennik 1915-1941 (+ przeczytana Biografia VW Quentina Bella)
- Jack Kerouac, Allen Ginsberg - Listy
- Rafał Księżyk, Robert Brylewski - Kryzys w Babilonie

- Christiane Felscherinow - My, dzieci z dworca Zoo
- Barbara Rosiek - Pamiętnik narkomanki (czytałam też Kokainę i Alkohol, prochy i ja)

- Lois Banner - Skłócona z życiem. Intymna biografia Marilyn Monroe

- François Forestier - Marilyn i JFK
- Alan Posener - John i Jacqueline Kennedy
- Anatolij Gromyko - 1036 dni prezydenta Kennedy'ego
- Mimi Alford - Stażystka. Mój romans z prezydentem Kennedym i jego skutki


W planach póki co:

- Arthur M. Schlesinger, Jacqueline Kennedy - Jacqueline Kennedy. Historyczne rozmowy o życiu z Johnem F. Kennedym
- Antonia Fraser - Maria Antonina. Podróż przez życie
- Mariusz Kotowski - Pola Negri. Legenda Hollywood
- Sylvia Plath - Dzienniki 1950-1962
- Deborah Curtis - Joy Division i Ian Curtis. Przejmujący z oddali
- Marc Spitz - David Bowie (już wyszła)

Swego rodzaju fabularyzowanym pamiętnikiem jest Sekretny dziennik Laury Palmer Jennifer Lynch. Jeżeli ktoś oglądał Twin Peaks, wie o co chodzi. Porąbana książka, tak samo jak porąbany serial <3


Chyba nie mogę powiedzieć, że nie poleciłabym którejś z w/w książek. Może dlatego, że nie potrafię obiektywnie ocenić książki o kimś, kogo uwielbiam? Wink Książek o ludziach mi obojętnych nie czytam. Szkoda mi czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel Dust
PostWysłany: Pon 19:43, 08 Kwi 2013 
turpentine

Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Niemcy


Z tego planuję zakupić Dirty Blonde i po maturze za Sylvię Plath się wziąć. A tak to słabo :# Dzienniki Cobaina zaczęłam, ale padły ofiarą mojego napadu szału i chyba nie skończę, zresztą nie czuję wielkiej ciekawości co tam dalej było. No i ćpuńskie: My, dzieci mną wstrząsnęło, a Pamiętnik narkomanki uważam za pogmatwaną i nudną lekturę w porównaniu do Dzieci. W ogóle mi się nie podobało, ale może niedojrzała byłam, kiedy to czytałam? Jeśli chodzi o historie prawdziwie, to lubię suche i konkretne fakty, które bez żadnych zaowalowanych pitoleń są po prostu wstrząsające.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
burlleska
PostWysłany: Pon 20:15, 08 Kwi 2013 
lotta love

Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: cbgb


Jeśli mam wybierać między powieścią, a biografią, to zdecydowanie wybiorę to drugie. Lubię książki o prawdziwych ludziach, poruszające prawdziwe tematy, co oczywiście nie ma na celu odebrać siły powieściom, opowiadaniom... po prostu lubię czuć, że coś zdarzyło się naprawdę i znać myślenie, odczucia autora, to co nim kierowało, a co znamy tylko z zewnątrz. To zawsze inspirująca podróż, lektura takiej książki, chociaż często porusza ciężkie tematy. Ale kto powiedział że życie ma być drogą usłaną różami. Wink

Z mojej strony nic nowego raczej nie dorzucę. Patti Smith, Sylvia Plath. Ostatnio czytałam ciekawą, ale dosyć bolesną książkę-autobiografię "Czarne na białym". Marzy mi się jakaś książka Lydii Lunch. Dirty Blonde albo CL the real story to lektury obowiązkowe. Podobała mi się też A planety szaleją Kory. tyle w temacie póki co
Powrót do góry
Zobacz profil autora
QueenOfDecay
PostWysłany: Pon 20:36, 08 Kwi 2013 


Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: The end of the world.


Do mnie akurat dzisiaj przyszła "This is a Call:Oto moje powołanie", biografia Dave'a Grohla Very Happy
Biografii nie mam zbyt dużo, coś na pewno o Beatlesach, AC/DC.
W przyszłości chciałabym zdobyć "Our Band Could Be Your Life" Michaela Azzerada i "What's Going On" o Husker Du. I biografię Joy Division.
Próbowałam poszukać "Dirty Blonde", ale widziałam tylko w wersji niemieckiej, a niemiecki to dla mnie czarna magia :p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Pon 21:59, 08 Kwi 2013 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


burlleska napisał:
Podobała mi się też A planety szaleją Kory.

A coś więcej? Mam chętkę na tę książkę od dłuższego czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
burlleska
PostWysłany: Czw 22:12, 11 Kwi 2013 
lotta love

Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: cbgb


Babydoll napisał:
burlleska napisał:
Podobała mi się też A planety szaleją Kory.

A coś więcej? Mam chętkę na tę książkę od dłuższego czasu.


Coś więcej... Ta książka to w zasadzie autobiografia, monolog, mimo że sygnowana nazwiskiem Sipowicza. Bardzo ładnie opowiedziana historia o dzieciństwie Kory (fakty + przemyślenia), pierwszych krokach w środowisku hippisowskim, Maanamie, małżeństwie, macierzyństwie, dojrzałości. Plus parę rozdziałów o przemyśleniach Kory na temat dragów, komuny, mężczyzn/kobiet, polityki itp. społecznych kwestiach. Szybko się czyta, wartościowa lektura. Smile

Polecam
burlleska

Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Nie 12:27, 14 Kwi 2013 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


- Mötley Crüe – Brud
- Courtney Love - Dirty Blonde
- Ultra Violet – 15 minut sławy. Moje lata z Andy Warholem
- Salvador Dali – Dziennik geniusza
- Charles R. Cross - Pod ciężarem nieba
- Gavin Baddeley – Marilyn Manson: Dysekcja
- Marilyn Manson, Neil Strauss - Trudna droga z piekła
- Kurt Cobain - Dzienniki
- Bartek Koziczyński - Tool. Parabola
- Christiane Felscherinow - My, dzieci z dworca Zoo
- Barbara Rosiek - Pamiętnik narkomanki (czytałam też Kokainę i Alkohol, prochy i ja)
- Nick Rennison – Sherlock Holmes. Nieautoryzowana biografia
-Susanna Kaysen – Przerwana lekcja muzyki
- Steve Lopez - Solista
- Kat von D – High Voltage Tattoo ( cudownie wydana <3)
-Karolina Lanckorońska – Wspomnienia wojenne



W planach póki co:

- Antonia Fraser - Maria Antonina. Podróż przez życie
- Ian Johnston - Nick Cave
- Marc Spitz - David Bowie
- Deborah Curtis - Joy Division i Ian Curtis. Przejmujący z oddali (już 100 lat to kupuje chyba ;/ )
- Sylvia Plath - Dzienniki 1950-1962
- Mariusz Kotowski - Pola Negri. Legenda Hollywood
- Emma Tennant - Sylvia (Plath)
- Michael Azerrad - Bądź Jaki Bądź
-George R. Marek – Beethoven. Biografia geniusza
- Chris Kyle – Cel snajpera
- Joyce Carol Oates - Blondynka
- Richard Carman - Robert Smith. The Cure - właśnie wyszła
- Nikki Sixx – The heroin diaries – Year in the life of a shattered rock star
-Kat von D – The tattoo Chronicles
- Maria Janion – Wampir: Biografia symboliczna
- C. C. Humphreys - Wład Palownik. Prawdziwa historia Drakuli


Zawiodłam się na książce:
- J. M. G. Le Clezio - Diego i Frida
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Nie 19:22, 14 Kwi 2013 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Delirium napisał:
Susanna Kaysen – Przerwana lekcja muzyki

O o o, też czytałam, ale szału ni ma, co nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Nie 20:27, 14 Kwi 2013 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


Oooo, powiedzcie coś o tej książce...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delirium
PostWysłany: Sob 18:34, 20 Kwi 2013 
miss destruction

Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olympia


Może szału to nie, ale zdecydowanie warto ją przeczytać. Chociażby po to, żeby odkryć że w cholerę różni się od filmu Wink. No i dobrze wiedzieć, że nie jest się jedynym 'porąbanym' który ma egzystencjonalno-dziwaczne rozmyślania ciągle w głowie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Nie 12:57, 21 Kwi 2013 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


blackoleander napisał:
Oooo, powiedzcie coś o tej książce...

Moja opinia z LC:

Trudno silić się na oryginalność - i ja trafiłam na tę książkę za sprawą filmowej adaptacji. O ile film wywarł na mnie ogromne wrażenie, o tyle książka... Właściwie trudno mi ją nawet ocenić, bo to, co się na nią składa, to w zasadzie tylko zbiór suchych wspomnień, podpartych szpitalnymi kartotekami. Porywającą fabułą nazwać tego nie można. Z drugiej strony docenić trzeba fakt, że Susanna Kaysen zechciała podzielić się z nami kawałkiem swojego najbardziej intymnego świata. I że zrobiła to bez niepotrzebnego zadęcia; była też łaskawa nie maltretować nas przekoloryzowanymi historyjkami o wariatach, jakimi bombardowani jesteśmy w tego typu literaturze. Tak czy inaczej, mnie osobiście nic w „Przerwanej lekcji muzyki” nie zaintrygowało. Sama od lat zmagam się z, nazwijmy to, pewnymi problemami, i większość nasuwających się po lekturze pytań zadałam sobie już niejednokrotnie, do wielu wniosków z kart tej powieści doszłam dawno temu.

Nic więcej na temat tej książki nie umiem powiedzieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Wto 14:17, 23 Kwi 2013 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


Wszyscy teraz mają zaburzone głowy. No i ludzie chcą leczyć takich ludzi, to mnie dziwi. Tzn. może ci ludzie też chcą, ale mi się dzisiaj wydaje, że się nie da. Jak już raz się miało stany i myśli z 'ponad' lub 'pod', to trudno żyć w harmonii. To tak jakbyś pewnego dnia odkrył, że człowiek to tylko mięso. Trudno potem znowu zacząć wierzyć w wartości. I nie chodzi o przeżycia ekstremalne. Niektórzy ludzie po prostu 'wyjeżdżają za granicę przeciętnych myśli i treści'.

A tak się chciałam zapytać, bo film mi się bardzo podobał kiedyś. Teraz zresztą też. No i w sumie bohaterka nie jest... wariatką. To kim jest?

Trochę jednak dziwne, że na podstawie książki, która jak piszesz nie eksploduje niczym szczególnym, zrobiono taki barwny film.
p o z d r o
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel Dust
PostWysłany: Wto 17:47, 23 Kwi 2013 
turpentine

Dołączył: 19 Maj 2012
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Niemcy


Książki nie czytałam i chyba nie warto tracić czasu. A filmowa Susanna jest po prostu typem człowieka, któremu ciężko się zgodzić na absurdy tego świata. Nie powiedziałabym, że to jakaś nadwrażliwość na otoczenie czy wielka przenikliwość umysłu... Ona widzi rzeczy, które widzi większość z nas, ale ta większość potrafi wytworzyć jakąś barierę między swoim życiem a tymi absurdami, co może już w pewnym momencie wyglądać jak obojętność czy nawet ignorancja. Ale Susanna nie jest w stanie żyć w takiej hipokryzji. Oczywiście potem happy end, ale też mi się nie wydaje, że ludzie z tego tak zupełnie wychodzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babydoll
PostWysłany: Wto 20:06, 23 Kwi 2013 
the bad seed*

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bloomsbury


Film ma niewiele wspólnego z książką Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackoleander
PostWysłany: Wto 20:07, 23 Kwi 2013 
white oleander

Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Koszalin / Poznan


Riot Grrrl, no właśnie, ale czemu jedni są obojętni a drudzy nie... [ ja to widzę tak jak pisałam w sumie - powiedzmy, że uda ci się raz w życiu zakochać - poszukujesz tego stanu potem znowu, uda ci się dobrze bawić - szukasz tego stanu, uda ci się wyjść z ciała 'obe' - tutaj już robi sę trudniej, a potem masz objawy psychotyczne, albo masz nerwice lękowe = odmienne stany świadomości na tyle, że inni ludzie... nie kumają cię... i wieeele tego jest... ---> powiedzcie mi, jak można to ignorować? ] . Dlatego czasem nie rozumiem czemu niektórzy są obojętni. Chociaż ja znam wiele ludzi co są i wrażliwi ale i zgadzają się z życiem, godzą się z tym, że jest absurdalnie, a mają dużą empatię i mądrość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum C O U R T N E Y H O L E Strona Główna  ~  SZEPTANINA / literatura

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach