Inne babskie kapele, które słuchacie

vvitchy

Polubiłam BiT, ale niestety nie przekonałam się do Bikini Kill. L7 i Lunachicks nie potrafię ocenić, bo nadal nie znam na tyle - jednak intuicja podpowiada mi, że za wiele nie tracę xD

white oleander

ojej, jakiż gorący thema.

ja słucham czasem babys in toyland, L7 b.lubię i bikini kill daaawno słuchałam na równi z nirvaną, czasem puszczę. lunachicks tez coś miałam.

7 year bitch było fajne, Dresden Dolls, no ale to nie do końca babska.

Runaways ja nigdy jakoś nie sluchałam, coś tam na yt kiedyś.

I to chyba tyle.

A, no i PJ - bo ona w sumie sama jest.

vvitchy

W jakim sensie wszystko, wszystko riotowe?
Uważam, że nie wszystko, a nawet to co nie riotowe też się pojawiło...
No ale to szczegóły, których czasem się czepiam ;s
PJ nie jest riotowa, ale jest super.

Miałam na mysli wszystko czego głównie słucham .. chociaz może o czymś zapomniałam hmm
(a to, ze niektore naciagane riot sa to racja.. ale to sie wytnie;d)

vvitchy

Aaa, OK

the bad seed*

Lunachicks jest jakieś takie... Nijakie, zbyt popowe dla mnie.

Generalnie coraz mniej babskich kapel słucham. Hole to wiadomo, zawsze będzie, bo kocham Courtney, i żadnej innej kobiety tak nie pokocham. Więc większość mi się po prostu nudzi. Zresztą... I tak stwierdziłam, że cały ten riot nie jest dla mnie. To znaczy lubię, podziwiam, owszem, ale to nie oddaje mojego wnętrza, nie czuję tego tak do końca. Nie jestem taka jak te dziewczyny, to że lubię nosić dziwne sukienki i czerwoną szminkę nie robi ze mnie riot grrrl. Bardziej pasowałabym (i niektóre z Was chyba też) do jakiegoś zadymionego, pełnego odurzonych ludzi, londyńskiego klubu z lat '80 Very Happy

Że tak to ujmę.

The Runaways muszę ogarnąć, biorę się za to od stu lat.

softer softest

Ja The Runaways ogarniałam w listopadzie, jak zobaczyłam na rebel tv teledysk do "Cherry Bomb" do filmu o dziewczynach. Kto śpiewał? Dakota Fanning i Kristen Stuart ;s
Moje ulubione utwory: "Cherry Bomb", "Dead and Justice" - kocham! <3, "Hollywood" i "Rock and Roll"

Z Katastrophy Wife dobrze się nie zapoznałam, ale mam płytę na kompie. Chyba w końcu posłucham ;d

white oleander

Ja to w ogóle słucham chyba popu muszę stwierdzić. Patrząc na mojego lasta - nie jestem dość niszowa na bycie hipsterem bądź jakąś inną alteratyfną istotą.

Zresztą, powiedzcie mi, co tak na prawdę jest riot grrrl? Hole jest riot? Może kiedyś było, Bikini Kill to prawdziwe riot. No i dobra, L7. To są dobre zespoły, lubię je bardzo nie dlatego, że są riot, tylko dlatego, ze mają w sobie babską energię i pokazują, że dziewczyna też potrafi i może zdobyć wysokie miejsce w rocku.

Ale... może i hasła, teksty są anarchofeministyczne. Ale jakoś ten nurt nie zdobył większego uznania. Może dlatego, że te nieznane riot zespoły [bo tutaj obracamy się ciągle wokół tych samych nazw] chciały być za bardzo riot i stały się po prostu zwykłymi punkowymi będami z nieogolonymi babkami...

Ideologia dobra, ale sto lat temu kobiety też ładnie paliły biustonosze.

Babki chyba zawsze będą chciały pokazać, że mogą być ponad facetów.

A tak na prawdę nie muszą, bo i tak oni będą uważać, że są wyżej od babek.

Lepiej pisać piosenki o czym i jak się chce i nie zaliczać ich do zadnego nurtu.

Dobra, się rozpisała ja, nara.

psycho sexy

pop to gówno.
zapomniałam, że słuchałam Italian Whorenuns. I Pagan Babies ale to sie nie liczy.

vvitchy

Komercyjny pop a'la Britney Spears owszem, ale inne odmiany popu, jakiś noise, dream, synthpop, nowsze i nieco starsze wynalazki też - bardzo OK. Pop potrafi być dobry w niektórych swoich odmianach.

psycho sexy

Możliwe. Nie przekonam sie. Za uparta jestem.

white oleander

Słucham g...wna.... ;(

psycho sexy

wysile się i hmmm. The Police albo T.Rex można zaliczyć do popu?
Bo to mi sie najbardziej z popem kojarzy. Można? Bo jeśli tak to CZASEM słucham.

vvitchy

The Police i T.Rex akurat nie słucham, żeby potwierdzić czy to pop... Ale zdaje mi się, że nie. Last.fm chyba trochę podpowie, można sprawdzić.