Autor Wiadomość
Babydoll
PostWysłany: Pon 22:04, 27 Lut 2012

Miss napisał:
nie mogłam w to wszystko uwieżyć , chociażby że władze nic nie robiły.

Władze tylko czekają, aż ćpunki same się wykończą Laughing
Nie wiedzieli za bardzo jak leczyć tak młode osoby i potrzebowali czasu, by skminić jakiś system. A ćpunków było bardzo, bardzo wielu. Tak przynajmniej się tłumaczyli.
Miss
PostWysłany: Pon 20:13, 27 Lut 2012

podpisuję się - jak nie przeczytało się książki i najpierw ogląda się film to wydaje się on taki świetny. gdy przeczytasz książkę - czar pryska Smile

ja gdy czytałam tą książkę, nie mogłam w to wszystko uwieżyć, chociażby że władze nic nie robiły. miałam również taki okres że chciałam to wszystko zobaczyć, tam być. przeminęło i dobrze.
Opluwana
PostWysłany: Nie 8:34, 25 Wrz 2011

Nie da się ukryć, że w przypadku tego filmu lepiej mają Ci, którzy widzieli go przed przeczytaniem książki.

Zawsze tak jest z adaptacjami książek, że nie wszyscy są zadowoleni... każdy coś innego sobie wyobraża przy czytaniu a przeważnie coś trzeba wyciąć lub zmienić.
Zły film to dla mnie taki, który całkowicie zniszczył książkę i jej klimat, a moim zdaniem ten film jej nie zniszczył. Klimat jest odtworzony bardzo fajnie, i ogólnie jest dużo plusów. Pod względem tzw. języka filmowego to jest dobry film.

Muszę się pochwalić, bo byłam w Niemczech na tym dworcu opisanym w książce i zrobił na mnie takie jakieś swojskie wrażenie. Zwłaszcza stare NRD ma taki jakiś swojski klimat... Warto to zobaczyć.
Panna Migotka
PostWysłany: Sob 11:05, 02 Lip 2011

Przeważnie jest tak, że czegoś brakuje w filmach, które są na podstawie książki. Nieczęsto się zdarza aby film realizował książkę w stu procentach. Najczęściej zwyczajnie trzeba zrezygnować z jakichś scen. A czasami bywa tak, że film jest bardzo bliski książce, ale z kolei nam nie podoba się wizja reżysera.

Film uważam za udany, jako film sam w sobie, bez porównań do książki.
magdaa
PostWysłany: Pon 22:22, 27 Gru 2010

Kiedy w szkole po raz pierwszy oglądałam ten film to bardzo mi się spodobał. Wtedy jeszcze nie znałam książki. Ale kiedy obejrzałam ten film kolejny raz już po przeczytaniu książki to nie byłam nim tak zachwycona jak wcześniej. Zobaczyłam jak wiele rzeczy zostało w nim pominiętych. Uważam, że tak jak to było w książce powinni pokazać jak Christiane wiele razy próbowała zerwać z narkotykami, jak szukała miejsca w różnych ośrodkach i jak trafiła pod opiekę ojca. Szkoda też, że nie pokazali jakoś wypowiedzi jej mamy.
dixy
PostWysłany: Nie 23:14, 14 Mar 2010

Mnie ten film tak bardzo nie zachwycił. Też lubię takie, ciężkie, narkotywe tematy, ale specjalnie się tym razem nie wczułam.
Miałam za to straszne napady cnidofobii przy tym, brrr brr!
blackoleander
PostWysłany: Pią 20:22, 12 Lut 2010

Film nie, zbyt dokumentalny, za mało emocji jak dla mnie.

Książka świetna. Od 12 roku życia to dla mnie biblia. [no, teraz to już nie ; ) ]
Delirium
PostWysłany: Czw 14:52, 11 Lut 2010

Aż taką maniaczką to nie jestem, żeby cytować na wyrywki Wink hehe. Hmm tak sobię myśle że chyba powinnam kiedyś obejrzeć ten film jeszcze raz, może wtedy go jakoś bardziej docenie xD. Kto wie ... Ale narazie jestem na nie Razz
Babydoll
PostWysłany: Czw 13:56, 11 Lut 2010

Oł jes, zarówno film jak i książka to moje klimaty Wink

Ja najpierw czytałam książkę. Rewelacyjna, ale na swój sposób i gdy się do niej odpowiednio podejdzie. Jakimś arcydziełem literackim na pewno nie jest, ale jest specyficzna... I te zdjęcia tych wszystkich ludzi leżących na podłogach w miejskim szalecie i tak dalej... Mój wczesnogimnazjalny umysł był tym walnięty w sam środek.

Film jak dla mnie jest bardzo OK, oglądałam kilka razy. Nie wiem, jakoś nie porównywałam go do książki (mój ewenement w przypadku ekranizacji książek). Pamiętam że pierwszy raz widziałam go niedługo po przeczytaniu książki, późno w nocy w Dwójce i nie mogłam zasnąć. Christiane była zrobiona świetnie (notabene wtedy zaczęłam uwielbiać rudy kolor włosów). No i dzięki temu filmowi poznałam boskiego Davida. Ścieżka dźwiękowa jest REWELACYJNA. Np. kawałek Heroes albo Sense of Doubt - genialnie wpasowane w film.

Ogólnie bardzo lubię książki i filmy o tej tematyce. A wręcz uwielbiałam, gdy byłam młodsza. Wiadomo, to dość nośny temat dla smarkaczy szukających wrażeń. Mam koleżankę, która czytała Dzieci, Pamiętnik Narkomanki itp. po dziesięć razy i potrafi dosłownie cytować na wyrywki.
Panna Migotka
PostWysłany: Czw 11:32, 11 Lut 2010

Rzeczywiście w porównaniu do książki film jest ekhm... "lżejszy", ale, że kiepski? Z tym się w życiu nie zgodzę. Fakt, że po uprzednim przeczytaniu książki można być rozczarowanym (no ja akurat najpierw widziałam film), ale gdyby zrobić wszystko tak jak w książce byłoby to zbyt szokujące i niesmaczne. Po prostu nie nadawałoby się na film.
Delirium
PostWysłany: Śro 21:02, 10 Lut 2010

Uwielbiam książke, pamiętam zrobiła na mnie ogromne wrażenie, zwłaszcza że była jedną z pierwszych w takiej tematyce, jaką czytałam. Film jednak jak dla mnie jest kiepski (Oczywiście poza Bowiem Wink). Zupełnie nie przypadł mi do gustu, i nijak ma się do książki, która była rewelacyjna. Ot, moje zdanie Very Happy
Panna Migotka
PostWysłany: Śro 18:30, 10 Lut 2010

Kocham ten film, uwielbiam te klimatyczne krajobrazy Berlina. Nie wiem jak oni (twórcy znaczy się) to zrobili, ale aż się chce tam wejść!
Zarówno film jak i muzyka do filmu to dla mnie arcydzieła.
David Bowie zagrał w tym filmie epizod, grał sam siebie, użyczył też swoich utworów na ścieżkę dźwiękową. W soundtracku można również znaleźć kilka utworów Einsturzende Neubauten, prawdziwa Christiane była związana z członkiem zespołu, ot, nowofalowy smaczek (nawiasem mówiąc, dzięki temu poznałam ten zespół). W ogóle Christiane to bardzo kultowa postać, nie tylko dla fanów Bowiego.

A jak tam u Was? Babydoll, Delirium?

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03